Latem 2013 roku zdarzyło mi się wysłuchać dyskusję grupy absolwentów Szkoły Podstawowej nr 66 emocjonalnie krytykujących oceny wystawiane przez Szkołę na świadectwie. Intrygującą cechą tej debaty był fakt, że młodzi malkontenci nie twierdzili, że zostali za nisko sklasyfikowanii, ale że w ostatnim momencie wybranym uczniom sztucznie zawyżono oceny (nawet o 2 stopnie!). Źródłem oburzenia i poczucia krzywdy było więc dopiero zestawienie oceny własnych umiejętności i wiedzy z oceną i wiedzą owej grupki  wybrańców, do których żadne z niezadowolonych dzieci nie miało szczęścia należeć.

Jeszcze 15 lat temu trudno byłoby w jakikolwiek zobiektywizowany sposób zweryfikować tego rodzaju zarzuty. Tak się jednak szczęśliwie zdarzyło, że od kilkunastu lat wszystkie dzieci po 6. klasie oceniane są nie tylko przez szkoły ale odrębnie przez organ zewnętrzny – Centralną Komisję Egzaminacyjną. Przy czym ocena CKE ma charakter bardzo zobiektywizowany. Egzaminatorzy nie wiedzą komu wystawiają oceny, mają bowiem przed oczami tylko sprawdzian i automatycznie wygenerowany kod ucznia. Jeśli więc Szkoła rzeczywiście dopuszcza się takich nadużyć jak twierdzili uczniowie, to powinny one ujawnić się w toku analizy statystycznej jako znaczne różnice między oceną Szkoły a oceną CKE.Szkoła Podstawowa nr 66 Warszawa Włochy

Zwróciłem się więc uprzejmymi pismami do dyrektorów wszystkich pięciu szkół podstawowych we Włochach z prośbą o udostępnienie mi ocen uczniów wystawionych przez szkoły oraz ocen wystawionych przez CKE. Dyrektorzy czterech szkół natychmiast udostępnili wnioskowane dane. Zapewne całkowicie przypadkowo odmowę otrzymałem akurat ze SP 66 na ulicy Przepiórki. Tym razem nie bawiąc się w przesadne grzeczności wezwałem Dyrektora Szkoły do bezzwłocznego udostępnienia informacji powołując się na przepisy administracyjne i karne za nie wykonywanie obowiązków kierownika placówki publicznej. Mocniejsze argumenty i i brak uprzejmości okazały się być skuteczniejsze, co dobitnie dowodzi, że grzeczność nie popłaca ze wszystkimi urzędnikami.

Nawet bez wnikliwej analizy zarzuty dzieci wydawały się nie być pozbawione podstaw. Na liście widać m. in. dziecko, które otrzymało 28 pkt. w ocenie CKE (wynik średni) oraz średnią ocenę 5.2 z przedmiotów związanych z wymaganiem wiedzy (polski, matematyka, przyroda, historia i angielski). A obok widać było dziecko, które przy 28 pkt. od CKE otrzymało od szkoły ocenę 2.0 z tych samych przedmiotów, a także dziecko, które przy 35 pkt. od CKE otrzymało od szkoły średnią 3.0.

Czy jest możliwe, żeby Szkoła i CKE różniły się o ponad 50% w ocenie wiedzy trójki dzieci z tej samej klasy? Zdrowy rozsądek wyklucza przypadkowe pojawienie się aż tak drastycznej rozbieżności. W konkluzji należy więc przyjąć, że jednemu z tych dzieci Szkoła świadomie znacznie zawyżyła oceny lub dwojgu oceny zostały świadomie znacznie zaniżone. Analiza wszystkich wyników dla 53 dzieci potwierdziła, że w 5 przypadkach oceny szkoły są znacznie zawyżone, a w przypadku 8 dzieci oceny szkoły są znacznie zaniżone w stosunku do ocen CKE. Co więcej – wśród owych zawyżeń/zaniżeń widać wyraźne prawidłowości.

Kategoria I: nagradzana dyspozycyjność rodzica (1)

Do pierwszej kategorii należy pojedynczy, kuriozalny przypadek członka Rady Rodziców, którego dziecku naciągnięto oceny o ponad 30% (5.2 z przedmiotów wymagających wiedzy) w stosunku do średniego wyniku CKE (28 pkt.). Groteskowe działanie Dyrektora jest następstwem dążenia do zapewnienia sobie kontroli nad Radą Rodziców. Organ ten nie tylko jest niezależny od Dyrektora Szkoły ale wręcz ma pewne uprawnienia krzyżujące się z uprawnieniami kierownictwa placówki. Należy do nich m. in. udział w wybieraniu dyrektora szkoły; opiniowanie przy zatrudnianiu nowych nauczycieli; uchwalanie programu wychowawczego czy uchwalanie statutu szkoły. Sejm zagwarantował  rodzicom współudział w kierowaniu szkołą, co – z oczywistych względów – nie jest na rękę dyrektorom. Dyrektor Szkoły nr 66 pani Marzena P. rozwiązuje ten „problem” poprzez zapewnienie sobie własnego „lobby” w Radzie Rodziców, które paraliżuje funkcjonowanie Rady i w praktyce sprowadza jej działanie do organizacji zbiórek pieniędzy. (Nota bene niedawno pieniędzmi tymi nielegalnie zarządzała Dyrekcja.) Lobbyści – jak wiadomo – muszą być nagradzani. Przyjętą formą tej nagrody jest nawiązywanie kumpelskich relacji Dyrektora z wybranymi rodzicami, przydzielanie sklepiku czy – jak w tym przypadku – naciąganie ocen dzieciom szczególnie dyspozycyjnych aktywistów.

O nietypowym charakterze stosunków między Dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 66 a "Prezydium Rady Rodziców" (działający pod kierownictwem Dyrektora egzotyczny podmiot nie przewidziany ustawą o systemie oświaty) świadczy pośrednio pismo przewodniczącej Rady Rodziców z 3 listopada 2014 r. w którym bezpruderyjnie potwierdza, że owo "Prezydium" faktycznie prowadzi działalność pozaprawną i nawet używa na to własnego pojęcia zadania niepubliczne.

Kategoria II: popychanie zdolnych uczniów (4)

Do kategorii drugiej zaliczyć należy niektóre dzieci z bardzo wysokim wynikiem sprawdzianu CKE (średnio 37 pkt). którym szkoła „podciągnęła” oceny, może nie aż tak drastycznie jak w wyżej opisanym przypadku ale jednak znacząco. Bez wyjątku kategoria ta obejmuje dzieci układne, grzeczne, posłuszne i dyspozycyjne, których rodzice starają się zachować możliwie przyjazne stosunki z nauczycielami i w odpowiednim momencie zjawiają się w szkole ze słodyczami lub kwiatami w celu uproszenia szczególnie dobrego traktowania ich pociech przy wystawiania oceny. Naciąganie ocen stanowi więc jawną egzemplifikację ogólnie znanej mądrości: Łaskawe cielę dwie matki ssie. Bonusem za pokorę jest możliwość dostania się do lepszego gimnazjum. W ten sposób dzieci już na początku swojej życiowej drogi ćwiczone są do praktykowania cwaniactwa w społeczeństwie mrówczym.

Kategoria III: dzieci niedocenione (8)

O ile obie w/w kategorie obejmują naciąganie ocen do góry, to ostatnia – najliczniejsza – obejmuje dzieci ze średnim wynikiem sprawdzianu CKE (29 pkt.), których oceny szkolne zostały wyraźnie zaniżone (średnia 2.6). Nadmienić teraz należy, że ocena 2.0 praktycznie oznacza niedostateczny stan wiedzy ponieważ szkoły podstawowe panicznie unikają stawiania ocen skutkujących powtarzaniem klasy i tym samym wykluczają ocenę 1. Tymczasem ze sprawdzianu CKE wynika coś zupełnie innego – że stan wiedzy tych dzieci nie tylko nie jest niedostateczny ale wręcz delikatnie przekracza przeciętną warszawską! Mamy więc do czynienia z odmiennym absurdem – dzieci uczone są, że nie mogą liczyć na sprawiedliwą ocenę przez organy publiczne. (Niestety nie udało mi się ustalić cech dzieci z wynikiem średnim, które „zasłużyły” sobie na takie potraktowanie. Wydaje się jednak, że dotyczy to głównie chłopców i wiąże się z brakiem spolegliwości wobec pracowników szkoły.)

Jak widać Szkoła Podstawowa nr 66 błędnie ocenia aż 1/4 dzieci. Źródło problemu wydaje się tkwić w możliwości nadużyć art. 41 ust. 1 pkt. 2 ustawy o systemie oświaty zaliczającego do kompetencji stanowiących rady pedagogicznej (...) podejmowanie uchwał w sprawie wyników klasyfikacji i promocji uczniów. Intencją tego przepisu była zapewne ochrona interesów dziecka przed tendencyjną oceną nauczyciela, przy założeniu, że wolę obiektywnej oceny ma Dyrektor Szkoły. Jeżeli jednak Dyrektor Szkoły – wbrew oczekiwaniom – ma np. wolę nagrodzenia dyspozycyjnego rodzica to nauczyciel stoi w obliczu istotnego problemu, musi bowiem wynegocjować ocenę z Dyrektorem w celu uniknięcia braku zatwierdzenia. I tak odpowiedzialność za wystawienie oceny została rozmydlona, a ostateczna decyzja o klasyfikacji przeniesiona została z nauczyciela na jego bezpośredniego szefa.

Niezależnie od niedoskonałości ustawy widać wyraźnie, że Dyrektor Szkoły pani Marzena P. obciążona jest nadmiernie przez rządzącą koalicję PiS/SLD/WDW rozmaitymi zadaniami politycznymi, czy to związanymi z prowadzeniem kampanii na rzecz WDW, czy też - wręcz przeciwnie - z prowadzeniem negatywnej kampanii przeciw konkurencji rządzącego ugrupowania. Stałe intrygi polityczne odciągają Dyrektora od kierowania szkołą i m.in. uniemożliwiają zbudowanie bezstronnego i zobiektywizowanego systemu oceniania uczniów.

Uwaga: w celu ukrycia tożsamości dzieci, wyniki sprawdzianów CKE wskazywanych dzieci zmieniłem dodając losową liczbę całkowitą  z przedziału [-1,1].

[Skomentuj]

  1. Strona www.wlochy.waw.pl publikowana jest przez Klub Miłośników Włoch.
  2. Każdy może umieszczać na stronie www.wlochy.waw.pl swoje artykuły, jeśli tożsamość autora będzie znana administracji tej strony i jeśli autor nie narusza swoją publikacją obowiązującego prawa oraz dóbr osobistych innych osób.
  3. Publikacje naruszające obowiązujące prawo lub bezprawnie naruszające dobra osobiste innych osób będą usuwane bezzwłocznie po zawiadomieniu administratora tej strony na adres webmaster@wlochy.waw.pl lub telefonicznie pod numerem (22) 8628418.
  4. Ponadto administracja strony zastrzega sobie prawo do usunięcia każdej publikacji bez wyjaśnienia.
  5. Przez fakt publikacji na tej stronie autor wyraża zgodę na zrekompensowanie wszelkich skutków swojej publikacji wydawcy tej strony oraz zrzeka się majątkowych praw autorskich w zakresie obejmującym publikację na tej stronie.