Spór o dziwne prywatyzacje we Włochach zdominował ostatnią sesję Rady Dzielnicy. W toku dyskusji nad rozpatrzeniem skargi mieszkańców zabytkowego budynku przy ulicy Potrzebnej 9 ujawnione zostały oryginały dokumentów urzędowych potwierdzających, że budowniczym i właścicielem nieruchomości przy Potrzebnej 9 był Władysław Puławski, po którym - na skutek odrzucenia spadku w 1961 roku - budynek z działką odziedziczył Skarb Państwa. Fakty te potwierdzał także szereg innych dokumentów oraz świadków pamiętających zmarłego.
Radni koalicji PiS/SLD/WDW "poszli w zaparte" i wbrew faktom twierdzili, że nieruchomość ta należała do rodziny Koelichenów. Nie przejmując się brakiem dowodów na swoje dziwne teorie, snuli skomplikowane wątpliwości prawne prowadzące ku nieznanym konkluzjom. Całkowicie zignorowano także informacje, że po przejęciu nieruchomości Skarbu Państwa potomkowie Koelichenów zyskali tylko 20% nieruchomości przy Potrzebnej 9, natomiast pozostałymi 80% faktycznie podzieliło się tajemnicze małżeństwo Wioletty i Piotra L. ze wsi Tworzyjanki oraz niejaki Filip K. z Krakowa. Żadna z tych osób nie jest spokrewniona z Władysławem Puławskim i żadna z tych osób nie jest w stanie niczym poprzeć swoich roszczeń do tej kamienicy. Okazało się także, że przynajmniej jedna z tych osób przewija się podczas przejmowania innych włochowskich nieruchomości Skarbu Państwa.
W reakcji na ujawnianie nowych niepokojących okoliczności prywatyzacji radni PiS/SLD/WDW zamknęli dyskusję i przeprowadzili głosowanie. Przeciwko skardze mieszkańców zagłosowali zgodnie radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej a także większość radnych Wspólnoty Dzielnicy Włochy. Przedmiotu głosowania najwyraźniej nie zrozumiał radny PiS Janusz Wojdalski. Początkowo twierdził on (pisemnie!), że kamienicę przy Potrzebnej 9 bezpłatnie oddano w wyniku przestępstwa, a nie tylko zaniedbania. W trakcie głosowania radny Wojdalski niespodziewanie zrobił voltę, zmienił zdanie i głosując przeciw skardze opowiedział się za tezą, że proces prywatyzacji nieruchomości przebiegł prawidłowo. Ze względu na brak rozstrzygnięcia Rada Dzielnicy ponownie obradować będzie nad skargą na następnej sesji.
Równie dziwnym wynikiem głosowania zakończyły się obrady nad budżetem dzielnicy Włochy przygotowanym przez koalicję PiS/SLD/WDW. Najwyraźniej po 10 latach pękła ideowa jedność lewicowej koalicji ponieważ - niespodziewanie - Rada Dzielnicy negatywnie zaopiniowała przygotowany przez Zarząd załącznik. Zgodnie poparto natomiast projekt nazwania nowego węzła komunikacyjnego Rondem Jasnogórskim. Ci sami radni, którzy popierali własnymi głosami podejrzany proces prywatyzacji, godzinę później przydali sobie pobożności głosując za użyciem nazwy ważnej dla życia religijnego i patriotycznego.