Rada Dzielnicy Włochy rozpatrzy dziś wniosek o odwołanie Łukasza J. z PiS ze stanowiska wiceprzewodniczącego Rady. Uchwała ta może wydawać się dziwaczna, a nawet pozbawiona sensu, ponieważ stanowisko to nie wiąże się ani z żadną realną władzą, ani z żadnymi apanażami. Praktycznie służy tylko do mydlenia oczu wyborców, do przemocy symbolicznej lub - mówiąc prościej - do manifestacji prestiżu, podobnie jak charakterystyczne dla aktywistów Platformy Obywatelskiej kosztowne zegarki. Niby nie ma się o co bić - a jednak wszyscy radni PO (także dokupieni do Klubu po wyborach) zgodnie podpisali wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego.

Nie można oczywiście wykluczyć, że wniosek jest rezultatem prowadzonej przez kierownictwo PO negatywnej selekcji na myślenie wśród partyjnych cyngli. Taka hipoteza wydaje się być jednak mało prawdopodobna albowiem podpisy wszystkich członków klubu świadczą, że ktoś starszy i mądrzejszy wydał im nie tylko zgodę na działanie ale także stosowne polecenie SMSowe.

O co więc w tym głosowaniu chodzi? Możliwe są dwie racjonalne i nie wykluczające się hipotezy.

Radny Łukasz J. jest aktualnie najstarszym wiceprzewodniczącym. Nic to oczywiście nie jest warte poza pewną marginalną ale godną uwagi sytuacją - mianowicie gdy przewodniczący Rady usiłuje stawiać się kierownictwu partii i grozi obstrukcją proceduralną. Sytuacja niby hipotetyczna ale miała miejsce podczas poprzedniej kadencji. Czy możliwe jest więc, że wybrana na rozkaz watażków PO przewodnicząca Sylwia C. nie wykona polecenia partyjnego? Raczej trudno sobie wyobrazić, żeby teoretyczna mieszkanka Włoch, zatrudniona przez matkę-partię na etacie w kanalizacji usiłowała nagle mieć własne zdanie na jakikolwiek temat. Jednakże - o dziwo - taka groźba istnieje.

Łukasz JaroszJuż bowiem 9 kwietnia 2018 r w krytycznym głosowaniu tajnym Sylwia C. nie wykonała polecenia partyjnego i dyskretnie ale solidnie wsparła konkurencję polityczną PO, wypierając się przy tym sposobu głosowania. Kiedy cała sprawa się wydała czcigodna Pani Radna usiłowała pomówić innych o złamanie dyscypliny i drżącymi rękami przysięgała, że zagłosowała zgodnie z poleceniem hersztów partyjnych. Jak wiadomo jednak nie ma aż tak tajnych głosowań, żeby nie można było ustalić kto jak głosował, więc kłamstewko wyszło na jaw. Ostatecznie Pani Radna zmuszona została do rzucenia na szalę osobistych wdzięków, o dziwo z wielkim powodzeniem, bo nie tylko uratowała swoją głowę ale także załatwiła sobie pierwsze miejsce na liście kandydatów.

Beneficjent tego wdzięku może się jednak zasadnie obawiać, że jego protegowana zmieni miejsce pracy na fuchę państwową i znów zacznie się stawiać. W takiej zaś sytuacji nieprzyjemnym tonem wydane mu zostaną z góry rozkazy w stylu: Wepchnąłeś tą swoją dziewusię na jedynkę więc teraz zrób coś z nią! Ustawienie na stanowisku "najstarszy wiceprzewodniczący Rady" kogoś zaufanego ogranicza to ryzyko i stanowi sygnał dla Sylwii C. że nie ma się ważyć na żadne podskakiwanie albo próby samodzielnego myślenia. To drugie zresztą mogłoby rzeczywiście stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców Włoch.

Druga hipoteza wydaje się być jeszcze bardziej owocna. Na skutek kiepskiego wyniku PO w wyborach do Rady Dzielnicy Włochy konieczne było stworzenie niezbyt dogodnej koalicji POKO/Nowoczesna z Kukiz'15/WMDW. Po wykupieniu i wymusztrowaniu przez PO nowych głosów, z dnia na dzień ten drugi człon koalicji staje się zbędny. Wykopsanie przedstawiciela Kukiz'15/WMDW z Zarządu wiązałoby się z wielkimi korzyściami ponieważ nie tylko uzyskano by cenny etat do zagospodarowania ale także skutkowałoby to najprawdopodobniej całkowitą likwidacją WMDW, która - o czym już wcześniej pisałem - jest dziś tylko wydmuszką marketingową, opartą na doraźnym podekscytowaniu żeńskiej części elektoratu. Dziś jest ale za 5 lat może już nie być więc błędem byłoby pozwolenie na dojrzewanie niebezpieczeństwa przez uchylanie się od wojny. Realizacja takiego planu niesie za sobą istotne ryzyko więc wymaga sprawdzenia głosów - i takie sprawdzenie zapewne zostanie przeprowadzone podczas odwoływania wiceprzewodniczącego Rady.

Jeśli więc miałbym spekulować, co kryje się za dziwnym wnioskiem o odwołanie wiceprzewodniczącego to wysunąłbym hipotezę, że w ostateczności zmierza on do zrobienia z Kukiz'15/WMDW spolegliwego wasala POKO lub nawet do postawienia WMDW w stan faktycznej likwidacji.

  1. Strona www.wlochy.waw.pl publikowana jest przez Klub Miłośników Włoch.
  2. Każdy może umieszczać na stronie www.wlochy.waw.pl swoje artykuły, jeśli tożsamość autora będzie znana administracji tej strony i jeśli autor nie narusza swoją publikacją obowiązującego prawa oraz dóbr osobistych innych osób.
  3. Publikacje naruszające obowiązujące prawo lub bezprawnie naruszające dobra osobiste innych osób będą usuwane bezzwłocznie po zawiadomieniu administratora tej strony na adres webmaster@wlochy.waw.pl lub telefonicznie pod numerem (22) 8628418.
  4. Ponadto administracja strony zastrzega sobie prawo do usunięcia każdej publikacji bez wyjaśnienia.
  5. Przez fakt publikacji na tej stronie autor wyraża zgodę na zrekompensowanie wszelkich skutków swojej publikacji wydawcy tej strony oraz zrzeka się majątkowych praw autorskich w zakresie obejmującym publikację na tej stronie.