Krzysztof Czuma Opublikowano: 05 luty 2014
Pół procent budżetu dzielnicy Włochy (546 tysiące złotych) zostanie rozdysponowane w toku procedury zakończonej głosowaniem mieszkańców. Idea "budżetów partycypacyjnych" narodziła się w państwach bananowych jako zręczna forma tworzenia iluzji współdecydowania przez mieszkańców o wydatkach lokalnych. W praktyce pierwszy budżet partycypacyjny zrealizowali komuniści brazylijscy (Partido dos Trabalhadores) w roku 1991. Wątpliwe cele przyświecające twórcom tej idei nie zmieniają faktu, że drobna część budżetu Dzielnicy zostanie rozdysponowana nie w toku zakulisowych uzgodnień w koalicji PiS/SLD/WDW ale w formie stosunkowo jawnej i czytelnej procedury decyzyjnej, na którą potencjalnie każdy może w jakimś stopniu wpłynąć.
Krzysztof Czuma Opublikowano: 10 grudzień 2013
Całkowitą porażką zakończyła się kolejna manipulacja koalicji PiS/WDW w sprawie podejrzanej prywatyzacji nieruchomości przy ulicy Potrzebnej 9. Usiłując uniknąć obecności poszkodowanych mieszkańców, włochowscy działacze PiS pominęli w porządku obrad zwoływanej sesji rozpatrywanie skargi na zaniedbania Zarządu. Po upewnieniu się, że mieszkańcy tym razem nie pojawili się na sesji, radni PiS "niespodziewanie" zaproponowali rozszerzenie porządku obrad o rozpatrzenie skargi podczas nieobecności skarżących. Nie przejmując się protestami przeciw nieeleganckiej formie traktowania mieszkańców ani zarzutami naruszania w procedowaniu przepisów kodeksu postępowania administracyjnego radni koalicji podjęli próbę przegłosowania rozszerzenia porządku obrad. Na szczęście - bez pożądanego rezultatu. Tym razem do "ukręcenia łba sprawie" zabrakło jednego głosu.
Krzysztof Czuma Opublikowano: 22 październik 2013
Spór o dziwne prywatyzacje we Włochach zdominował ostatnią sesję Rady Dzielnicy. W toku dyskusji nad rozpatrzeniem skargi mieszkańców zabytkowego budynku przy ulicy Potrzebnej 9 ujawnione zostały oryginały dokumentów urzędowych potwierdzających, że budowniczym i właścicielem nieruchomości przy Potrzebnej 9 był Władysław Puławski, po którym - na skutek odrzucenia spadku w 1961 roku - budynek z działką odziedziczył Skarb Państwa. Fakty te potwierdzał także szereg innych dokumentów oraz świadków pamiętających zmarłego.
|