Katownia
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
W końcowej fazie II wojny światowej sowiecka Rosja stopniowo odbierała Niemcom terytorium Polski, wcześniej wspólnie podbite i podzielone w pakcie Hitler-Stalin. Za przesuwającą się linią frontu komunistyczny aparat przemocy natychmiast przystępował do mordowania, torturowania i prześladowania wszystkich osób podejrzewanych o chęć lub tylko możliwość stawiania oporu bolszewickiej władzy. Ponadto Rosjanie zaciekle grabili i wywozili do ZSRS wszystko co nadawało się do zrabowania. Instytut Pamięci Narodowej obliczył, że w latach 1944-1954 przez komunistyczne więzienia i obozy przeszło 1.100.000 osób a 50.000 Polaków zostało zabitych. W reakcji na te działania polskie struktury podziemne zmuszone zostały do obrony. W Polsce wybuchło Powstanie Antykomunistyczne, nie tylko o charakterze zbrojnym, które trwało do 1954 roku (ostatni polski żołnierz Józef Franczak został zastrzelony 21 października 1963 roku, a ostatni ukrywający się żołnierz Antoni Dołęga zmarł w 1982). Wśród tysięcy innych ofiar w 1950 roku uwięziono i skazano na 10 lat więzienia mojego dziadka, Ignacego Czumę za wyrażenie w podziemnej publikacji WiN politycznie niepoprawnego poglądu, że komunizm nieuchronnie musi upaść.
Wojna z dziećmi
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
Wydawało się, że rządząca Włochami koalicja PO/Kukiz/Nowoczesna/WMDW nie zdoła stworzyć koncepcji przekraczającej rozmachem budowę wychodka w Parku Kombatantów. Kto tak myślał - niestety - nie docenił nowych, wybitnych przywódców włochowskiej społeczności. Jak się bowiem okazało, po cichu narodził się i już jest realizowany plan stopniowego przepychania dzieci z liceum na Solipskiej do upadłego liceum na Promienistej. Żeby rzecz rzetelniej opisać musimy się nieco cofnąć w czasie.
Nocne Zmiany
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
Nocna sesja Rady Dzielnicy Włochy odpowiedzieć miała na istotne pytanie: czy Platforma Obywatelska zdolna jest do samodzielnych rządów we Włochach. Przypomnę w tym miejscu, że listy PO/Nowoczesna do Rady Dzielnicy Włochy poniosły w ostatnich wyborach porażkę na skutek wystawienia kandydatów spoza Włoch, w tym zasłużonych aparatczyków, wybitnych tragarzy "ławki Rafała", metres warszawskich hersztów partyjnych itp. menażerii ściągniętej z różnych stron świata. Część elektoratu PO zdołała zauważyć tę manipulację i przerzuciła głosy na kandydatów spoza listy PO. W rezultacie spółka PO/Nowoczesna nie uzyskała większości głosów w Radzie Dzielnicy i zmuszona została do zawarcia koalicji z Kukiz/WMDW.
Jednakże wkrótce po zakończeniu wyborów PO zdołała wykupić trzech radnych z innych ugrupowań, w tym Kochającego Włochy radnego Konrada W, który nie po to przecież wydał tyle pieniędzy na kampanię wyborczą, żeby teraz bezradnie siedzieć w opozycji i nie móc sobie zwrócić kosztów kampanii przy pomocy intratnej WZetki. Następnie krajowe kierownictwo Platformy Obywatelskiej postawiło w stan upadłości partię Nowoczesna, wprowadzając tym w bezalternatywne położenie samorządowy aktyw dawnych wielbicieli Ryszarda Petru.
dintojra c.d.
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
29 stycznia b.r. zwołana została w trybie pilnym sesja Rady Dzielnicy Włochy z porządkiem przewidującym przegłosowanie za dwa dni trzech stanowisk. Podejrzane cele tej sesji rzucały się od razu w oczy. Nie ma bowiem żadnego sensu przeprowadzanie obrad wyłącznie w celu rozpatrzenia stanowisk, ponieważ stanowiska nie mają skutków prawnych i służą tylko popisaniu się troską o sprawy, którymi radni nie chcą lub nie mogą się zająć. Jeszcze bardziej podejrzanie wyglądało zwołanie sesji w nadzwyczajnym trybie. Do wyborów zostało prawie 5 lat nie ma więc powodu, żeby z dnia na dzień koniecznie, natychmiast mydlić oczy wyborcom pozorowaniem troski o jakiekolwiek kwestie, zwłaszcza pozostające poza kompetencjami Rady Dzielnicy Włochy.
Toteż trudno się dziwić, że pięciu radnym nie chciało się przyjść na sesję, w tym przewodniczącej Sylwii C. której nieobecność w pełni usprawiedliwia trudność dojazdu z odległego miejsca zamieszkania oraz wysoko oceniona przez wyborców niechęć do pojawiania się na sesjach Rady w poprzedniej kadencji.
Atak POKO
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
Jak łatwo zauważyć klub POKO/Nowoczesna w Radzie Dzielnicy Włochy teoretycznie dysponuje większością głosów niezbędną do samodzielnego rządzenia (11 radnych na 21), m.in. dzięki wykupieniu z "Kocham Włochy" radnego Konrada W, który nie po to przecież wywalił olbrzymią kasę na kampanię wyborczą, żeby teraz bezradnie siedzieć w opozycji i nie móc sobie załatwić intratnej WZetki. Toteż - co całkiem logiczne - po obsadzeniu kluczowych stanowisk warszawskie kierownictwo POKO zarządziło podjęcie ostrożnej próby pozbycia się koalicjanta (Kukiz/WMDW). Ze względu na związane z tym ryzyko powstania koalicji anty-PO operację rozpocząć miało tzw. sprawdzenie głosów czyli dyskretne zweryfikowanie czy partyjne cyngle bez wahania wykonają rozkazy w głosowaniu tajnym. Na początku grudnia 2018 r. wszyscy radni POKO/Nowoczesna w podskokach podpisali wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego Rady i potwierdzili tym swoją dyspozycyjność w głosowaniu jawnym oraz wolę walki z politycznym przeciwnikiem.
Niestety, nim doszło do sesji i weryfikacji w głosowaniu tajnym, źli ludzie ujawnili dobre chęci kierownictwa POKO, skutkiem czego nawet najmniej rozgarnięci radni zrozumieli co się ma rzeczywiście rozegrać na sali obrad. Tym samym zaś tanie sprawdzenie głosów stało się niespodziewanie kosztownym krokiem wojennym wywołującym trudne do przewidzenia skutki.
Koalicyjne perturbacje
- Szczegóły
- Autor: Krzysztof Czuma
Rada Dzielnicy Włochy rozpatrzy dziś wniosek o odwołanie Łukasza J. z PiS ze stanowiska wiceprzewodniczącego Rady. Uchwała ta może wydawać się dziwaczna, a nawet pozbawiona sensu, ponieważ stanowisko to nie wiąże się ani z żadną realną władzą, ani z żadnymi apanażami. Praktycznie służy tylko do mydlenia oczu wyborców, do przemocy symbolicznej lub - mówiąc prościej - do manifestacji prestiżu, podobnie jak charakterystyczne dla aktywistów Platformy Obywatelskiej kosztowne zegarki. Niby nie ma się o co bić - a jednak wszyscy radni PO (także dokupieni do Klubu po wyborach) zgodnie podpisali wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego.
Nie można oczywiście wykluczyć, że wniosek jest rezultatem prowadzonej przez kierownictwo PO negatywnej selekcji na myślenie wśród partyjnych cyngli. Taka hipoteza wydaje się być jednak mało prawdopodobna albowiem podpisy wszystkich członków klubu świadczą, że ktoś starszy i mądrzejszy wydał im nie tylko zgodę na działanie ale także stosowne polecenie SMSowe.
O co więc w tym głosowaniu chodzi? Możliwe są dwie racjonalne i nie wykluczające się hipotezy.
Strona 3 z 12